Gdybym napisał, że nic nie mówię, to bym skłamał. Mówię różaniec, zapisałem się nawet do jednej róży, a z drugiej już się do mnie odzywają. Może transfer zrobię.
A jednak, mimo wszystko, czuję się jakbym nic nie mówił. Nie daje mi wiele ta modlitwa. Może powinienem zmienić różaniec? Próbowałem raz ostatnio na żony odmawiać. Żona ma taki z modeliny, różowy. Sam go zrobiłem i kiedyś jej podarowałem. Ale również na nim efekt był żaden.
Dzisiaj odmawiałem na palcach. Też słabo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz