Dał się zaciągnąć na inną drogę, którą nigdy wcześniej nie szedł, jedyną w swoim rodzaju. Tak, dał się zaciągnąć, bo przecież sam nie chciał. On Go zaciągnął, a On dał się zaciągnąć.
Jak fantastycznie jest na drogach, których się nie zna, na tych nowych drogach, na których po raz pierwszy stawia się kroki, których się nie zaplanowało, a może nawet których się nie chciało. Dopiero wtedy można poczuć, że się naprawdę żyje. I to jest znak że to Jego-nasze drogi.
To nic, że być może po drodze rozleje się krew. Przecież Życie więcej znaczy niż życie.
via dolorosa
1 komentarz:
dobrze że nie zadbali o tą drogę katolicy, ewangelicy,prawosławni,koptowie,muzułmanie,żydzi. tak wygląda prawdziwie. samotnie.
Prześlij komentarz